Archiwum styczeń 2004


FOTKI
Autor: unsafe
31 stycznia 2004, 20:58

Wczoraj braciak bawil sie aparacikiem i tak oto moge pokazac Wam siebie!:P Hehe..poznajcie pokemona Kamile:))))

MOJE FOTKI

 

notka okolicznosciowa:-)
Autor: unsafe
30 stycznia 2004, 20:55

Nie rzucam slow na wiatr!:D Kamilka powraca z nowym, optymistycznym nastawieniem;D Nowy wyglad bloga ma przyniesc mi szczescie..oł jea, urocza ta zabka, nie???:D Koncza sie ferie,madafaka..nie ma to jak szkola:P Bylam dzisiaj na miescie z Rzyrzakiem i Sowa, boze.. jak oni sie kochaja:D az milo popatrzec:) Jutro wraca Moje (zakochane!!) Malenstwo z gor,a w niedziele Ewa:) Ktos mnie wystawil i tak oto spedzam piatkowy wieczor-siedzac przed kompem;/ uah;/ Dostalam kasete ze Studniowki i fotki.. myslalam, ze zapadne sie pod ziemie:D hehe:) W nocy z 29/30 tez lepiej nie bylo..serce mi do gardla podeszlo, kiedy obudzilam sie i uslyszalam, ze ktos po mieszkaniu lata!o_o Brat lunatykowal..no tak, nie ma to jak zajebista rodzinka:DD Korzystajkac z okazji zycze jeszcze raz naszej kochanej Taai syskiego najlepszego z okazji 17 urodzinek:D Buzka:* 

17
Autor: unsafe
29 stycznia 2004, 11:20

Liczba mowi sama za siebie.. kurde, im jestem starsza tym gorzej znosze swoje urodziny.. pierwsze co zrobilam to poryczalam sie jak dziecko,bo przez 17 lat nie zrobilam nic godnego, nic wartosciowego, nic za co ludzie mogliby mi dziekowac.. czuje sie okropnie;/ Nio,ale jeszcze mam troche zycia przed soba i mam nadzieje, ze ponaprawiam te bledy..
Drodzy Rodzice.. bedziecie jeszcze ze mnie dumni.
Drodzy Bracia.. pozmywam za Was te naczynia (no co sie nie zrobi z milosci?:))
Drodzy Przyjaciele.. juz was nie zawiode.
Drodzy Blogowiczne.. juz nie napisze tych przygnebiajacych notek;/
Drodzy Towarzysze.. aa, co ja plote :DD
 

 

JA
Autor: unsafe
27 stycznia 2004, 14:48

No i w koncu doczekalam sie pytania, ktorego tak podswiadomie dawno sie obawialam.. Na ktore na prawde odpowiedzi nie znam, choc wydaje sie niepozorne i zupelnie banalne. KIM JESTEM? Jeszcze pol roku temu odpowiedzialabym na nie bez zadnej filozofii, zupelnie logicznie. Bylabym pewna swojej odpowiedzi. Dzis nie jestem w stanie okreslic nawet jak bardzo zmienilam sie od "tamtego czasu". Nie ma juz jednej Kamili. Zaleznie od sytuacji nakladam nowa maske. Nie, nie mam problemow z wlasna tozsamoscia.. to nie to. Ktos czytajac ta notke mysli pewnie "kobieta zmienna jest",ale to nie tak.. tak bardzo sie zmienic nie mozna w tak krotkim czasie. Mam pewne idee, ktore wypracowalam sobie od wczesnych lat.. powoli traca one jaakolwiek wartosc i sens, dlaczego? Bo mysle, mowie, pisze co innego niz robie. No tak, ktos mi to ostatnio potwierdzil. Czy jestem obludna? Przeciez nie toleruje takiego zachowania. Od wczoraj mam pewien cel do ktorego bede uparcie dazyc..tylko czy znowu zwatpie w swoje racje? Ulegne i poddam sie? I pojawia sie nagle inna Kamila. Teraz pewna siebie,silna i przede wszystkim optymistycznie nastawiona,co do wlasnej przyszlosci. Ta Kamila zapomina o tym co bylo.. nie trzyma sie zadnych regul. Po prostu jest wyzwolona. W tej masce zachowuje sie jak szczesliwa dziewczyna...smieje sie, tryskam humorem. Kiedy jednak obie moje postacie spotykaja sie lub sa w stanie "zamiany" przezywam psychiczny bol. Nie wiem co sie ze mna dzieje. Dlaczego postapilam tak a nie inaczej, co mnie sklonilo do takiego myslenia czy czynu. Dziwna jestem.

I smiejscie sie ze mnie.. nie wiem czy dobrze zrobilam piszac to wszystko tutaj..byc moze ta notka zostanie niedlugo usunieta.

NO
Autor: unsafe
26 stycznia 2004, 13:11

No more.

No me.
No you.
No us.
No kiss.
No hugs.