:(


Autor: unsafe
25 lipca 2006, 19:44

No i sie nie dostalam. Porazka. Dla moich rodzicow to koniec swiata, a jezeli oni tak sprawe stawiaja to jak ja mam ja stawiac? Mialam nadzieje.. i z takimi wynikami w tamtym roku na PAM do Szczecina bym sie dostala... zostaje jeszcze biotech na UZ i UWr ale wyniki dopiero 28.07..

Rycze caly dzien.........

 

kama
28 lipca 2006
cześć!
masz bardzo fajnego bloga.
wejdź na mojego:
www.sweet-gify-dollsy.blog.onet.pl
serdecznie zapraszam wszystkich!
To ja 2004`
26 lipca 2006
O taak! Wrocek to jest to. Sam tam pójde jak sie dostane :] Póki co trzeba się luzować. Uszy do góry! Pozdrawiam:)
hunted_by_a_freak
26 lipca 2006
Dla mnie w zeszłym roku to też był koniec świata. Na pewno jakoś będzie - przeciez ludzie rezygnują, możesz napisać odwołanie, może jakoś się uda? Powodzenia i trzymaj się dzielnie.
zielone.okulary
26 lipca 2006
też się nie dostałam, też czekam, rodzice podenerwowani.. mimo wszystko myślę, że będzie dobrze;)... a ty masz lepsze wyniki ode mnie... tulę mocno:*
26 lipca 2006
widzę, że bardzo to przeżyłaś... ja też się nie dostałam, ale trzymam się jakoś, obyło się bez łez, rodzina przeżywa bardziej niż ja... nie łam się Słonko, te listy będą się zmieniać, zobaczysz,a jeśli się nie uda, to za rok zapewne poprawisz i będziesz się cieszyć swoim sukcesem:) wierzę w Ciebie!;*
kasia ef
25 lipca 2006
Ojjj :( Ale to naprawdę nie koniec, są jeszcze odwołania! No i 28.07. Zobaczysz, jakoś to będzie :) :****
25 lipca 2006
Kamilko, na tym swiat sie nie konczy :* Wyobraz sobie, ze 4 lata temu pewna carnation tez nie dostala sie na niby wymarzone studia. (teraz wiem ze nie byly wymarzone :) I znalazlam wyjscie z sytuacji. Wiec nic sie nie martw, rodzicom jest przykro, ale przejdzie im. Poza tym, jeszcze masz szanse dostac sie na inne uczelnie, wiec nie placz :*
żyleta=)
25 lipca 2006
Wszystko bedzie dobrze.. Tule mocno!!
żyleta=)
25 lipca 2006
I nie płakusiaj juz :*
25 lipca 2006
Wiesz tez tak mialam tylko ze z liceum.Nie dostalam sie do mojej ukochanej szkoly...to byla dla mnie tragedia...ale teraz wiem,ze to bylo przeznaczenie, bo teraz jestem bardzo szczesliwa w tej szkole...nie lam sie;) mowie Ci tak musialo byc i w tej szkolce gdzie sie dostaniesz spotkasz szczescie;d
Jarek
25 lipca 2006
A może spróbuj sie odwołać. Nie wiem. Ja na początku też sie nie dostałem. Ale potem wszedłem na 2gą listę. Ja na Twoim miejscu poszedłbym do Wrocka - to jest miacho z klimacikiem, po prostu ma to coś. Aha i nie płacz(chociaż podobno to dodaje wigoru i upiększa). Ciesz sie chwilą, ale nie kolekcjonuj chwil, nie zbieraj ich tylko chwytaj następne. Pamiętaj-zawsze moglo być gorzej-mogłaś nie zdać matury . Pozdrowionka. Głowa do góry(i kto to mówi, eh).
25 lipca 2006
no przestan ryczec, swiat sie nie zawalil, co maja powiedziec Ci ktorzy wogole nawet matury nie zdali. Pamietaj ze zawsze jest jakies wyjscie, a rodzice moga przesadzac czasem, wiem ze Ci to nie pomaga, ale mysle ze doradza Ci najlepiej co zrobic w takiej sytuacji. A narazie to trzymaj te kciuki jeszce do 28.07.
25 lipca 2006
a przeciez matura w tym roku niby tak kiepsko poszla, a Twoje wyniki byly swietne! wiec powinni chociaz obnizyc poziom... ehh..
napewno sie dostaniesz gdzies gdzie chcesz... choc jedno odpadlo..
25 lipca 2006
nie becz! wiem, ze pewno to nie latwe, ale nie tu to dostaniesz sie na inna uczelnie! :) bedzie dobrze! :*
karotka
25 lipca 2006
aj nie martw sie myszko, wiesz ile osob zdaje na medycyne po kilka razy i zostaje potem szczelsiwymi, swietnymi lekarzami? Widzialam ile swietnych i inteligentnych mocarzy z mojej eks klasy startowalo i sie nie dostalo :/ Nie przejmuj sie, nie Ty jedna. poprawisz maturke i Ci sie uda! Nie wolno sie poddawac

Dodaj komentarz