pożegnanie..


Autor: unsafe
28 września 2006, 18:37

Bylo mi ciezko.. przybita tym wszystkim czekalam na 1 slowo otuchy. Wystarczyloby 1 mile slowo.. I w koncu kiedy skonczyl grac, napisal na GG. Ze idzie do pubu. Ze jutro tez. Ze w sobote na jakas 18nastke. Iii.. i my dokladnie 2 lata temu poznalismy sie na takiej 18nastce.. peklo wszystko w srodku. Przeciez ja tak nie wytrzymam.. powiedzial, zebym zmienila sobie glowe, bo nie mysle. A ja mu na to, ze milo bylo przez 2 lata, ale to juz koniec. Tak, tak.. jak dzieci. Ale to juz naprawde koniec, bo uswiadomilam sobie, ze jednak nie dam rady. Teraz lzy splywaja same ciurkiem, ale wiem, ze ktoregos dnia wyplacze je wszystkie i, ze bedzie dobrze. To chyba najlepsze rozwiazanie, bo On nie wierzyl, ze uda sie nam tak na odleglosc.. a ja? Ja juz tez nie wierze. Dobrze sie stalo. Dobrze.

Juz nie mam powodow by tutaj wracac.. jutro jade. Zalatwilam sobie telefonicznie pokoj, choc nie bylo latwo.. dlatego mieszkam dosyc daleko od uczelni. Niestety nie mam tam dostepu do internetu.. mam nadzieje,ze za miesiac uda mi sie znalezc jakies inne lokum, gdzie bedzie mozliwosc zalozenia stalego lacza.

Dam sobie rade..i tak jak napisala InnaM.. dlaczego mam nie dac rady, skoro inni daja?

Pozdrawiam serdecznie wszystkich. 

                           ...troche przerazona, jeszcze smutna, z pekajacym sercem, myslaca o Was
                                                                                                 -kamila
  

30 września 2006
Jasne, że dasz rade, innej opcji nie ma!Ja przytulam mocno, mocno i czekam niecierpliwie na powrót!:*
30 września 2006
wszyscy trzymamy za Ciebie kciuki!
a po takich slowach uslyszanych od faceta ja bym chyba mu w twarz dala ;/ idiota!
ale kiedys przejdzie, miejmy nadzieje,ze szybsciej niz sie tego spodziewasz :*
3maj sie!:)
30 września 2006
trzymaj sie i w ogole. a ze lzami tak juz jest - leja sie czasem czy trzeba czy nie trzeba...ale wszystkich nie wyplaczesz. tylko pewnego dnia obudzisz sie i stwierdzisz ze juz nie bedziesz plakac, ze wystarczy. i to juz bedzie wolnosc:))
i - oczywiscie ze sobie dasz rade!!!
29 września 2006
Moze kiedyś spotkamy się w tym Poznaniu? Ja to tam mam żabi skok:P Pozdrówka i życzę powodzonka :) Będzie git! :)
zyleta=)
29 września 2006
Trzymaj sie laleczko i nie daj!!! Niee mozna!! Jestes silna i dasz rade... Powodzenia... I nie zapomnij o blogi.pl :*
Malena
28 września 2006
bedzie dobrze... wszytsko sie jakos ulozy... zobaczysz... trzeba wierzyc w to ze jesli to prawdziwa milosc a wy jestescie sobie przeznaczeni to jeszcze wasze drogi sie zejda... jesli nie to wrecz odwrotnie ! i moze lepiej i latwiej Ci sie z czasem bedzie zylo... na poczatku wspomnienia samotnosc smutek brak czulosci:(... ale potem sila energia optymizn i walka... musisz byc twarda i dzielna... wierze ze sobie poradzisz zarowno z tym jak i z zyciem jakie Cie tam czeka;* Bede za Toba mocno tesknic... a jak kiedys tu wrocisz... z nowa notka... to pragne przeczytac : ,, udalo mi sie... jestem szczesliwa ... i kogos nawet poznalam\" zycze Co calym serduszkiem wiary w siebie... ;* uwazaj na siebie .. i nie obracaj sie do tylu... to co najlepsze.... jeszcze przed Toba...wiec idz do przodu z podniesiona glowa...! :) caluje goraco;*
nagosc kobiety
28 września 2006
bede tesknic !!! czekam na ciebie !! mam nadzieje ze szybko sie tak zadomowisz i wrocisz do nas na bloga :** a facet ?? wiem ze boli, ale moze jeszcze nie wszytsko stracone, zreszta malo fajnych facetow w poznaniu ?? :) glowka do gory !!
karotka
28 września 2006
ajajaja 3mam za Ciebie kciukasy :D zoabczysz, pierwsze koty za ploty i bedziesz przehappy :** skrobnij tu tak czesto jak bedziesz miala okazje :)
28 września 2006
mam nadzieje ze za miesiac wrocisz uśmiechnięta i radoscna :* [pisząc z przytulnego mieszkanka ze stałym łączem ;)]
intensiv_plum
28 września 2006
Czas to najlepszy lekarz pękającego serca... bedzie lepiej zobaczysz główka do góry i sio na studia, a jak dasz radę to skrobnij czasami co tam u Ciebie słychać :-*
kasia ef
28 września 2006
Trzymaj się tam w tym Poznaniu, na pewno dasz radę :) 3mam kciuki, czekam na kolejną notkę :*:*:*:*:*
28 września 2006
Ojoj...

Trzymam za Ciebie kciuki, bardzo mocno i jestem z Tobą! Daj czasem znać, co i jak. :*:*:*
28 września 2006
a ja mysle, ze to jednak nie koniec :) Trzymaj sie Kamilus na studiach, powodzenia!

Dodaj komentarz