O tym co bylo i o tym co bedzie;)


Autor: unsafe
26 września 2008, 17:39

Tak jak pisalam w poprzedniej notce.. rodzice postanowili zafundowac mi jakies super wakacje:) Tak wiec w srode wrocilam z 2-tygodniowego pobytu na Krecie:) Bylo wspaniale, wyszalalysmy i wypoczelysmy z K. prawie za wszystkie czasy:P ale przede wszystkim nabralysmy nowej energii na zblizajacy sie nowy rok akademicki. Nie wiem jak dam sobie rade, bo i tak do tej pory bylo ciezko..a teraz? Drugi kierunek, praca lic do napisania, kurs angielskiego..no i mam zamiar zapisac sie jeszcze na taniec.

W. wreczyl mi przed wyjazdem listy..na kazdy dzien osobny. Poza tym pisal mi codziennie dluugie maile. Zapytal mnie pewnego dnia czy jest jakas rzecz, ktora bardzo pragne miec. Wiec ja bez zastanowienia powiedzialam, ze jest taka rzecz - gwiazdka z nieba ;-) Kiedy przyjechal po mnie na lotnisko dostalam 9 pieknych,czerwonych roz, wiersz, ktory o mnie napisal no i..gwiazdke z nieba, ktora sam wykonal:> Poza tym dostalam prezent z okazji moich imienin oraz.. 4 sloiki grzybkow (kazdy sloik z innym rodzajem grzybkow i innej wielkosci:>). Sam te grzyby nazbieral i sam zrobil do nich zalewe..a papryka w tej zalewie jest powycinana na ksztalt malych serduszek. Nie to, ze ja jestem jakas cholerna materialistka i byle prezenciki zaslepiaja mi oczy, ale powiem, ze milo mi sie zrobilo, bo w koncu troche pracy w to wszystko musial wlozyc. No nic, ja narazie nie zamierzam sie z nikim zwiazywac i On o tym dobrze wie. Powiedzial, ze szanuje moja decyzje, ale robi to wszystko, zebym wiedziala, ze mu na mnie zalezy i ze bedzie na mnie czekal.

Dzisiaj ide na parapetowe z laseczkami, a jutro na 1 urodzinki mojej chrzesniaczki Hani:D W niedziele.. czas wracac do Poznania i zaczac kolejny, ciezki rok nauki. Mimo wszystko - ciesze sie. Lubie wyzwania.

 

03 października 2008
ładnie się opaliłaś, widzę na zdjęciu z Hanią. Ja własnie wróciłam z Turcji :D.
karotka
28 września 2008
2tygodnie na krecie? ja nie komendutje bo zazdrosc mnie zzera
27 września 2008
Jejku jak ja Ci tej Krety zazdroszczę ;) jeszcze zupełnie bez rodziców.. eh :)
No nigdy o takich oryginalnych prezentach nie słyszałam :) mnie za pewne by to "ścisnęło" za serducho.. eh.. bo ja taka jestem..
dotyk-aniola
26 września 2008
Dziękuję, że o mnie napisałaś i podałaś hasełko :). A słońca w Grecji zazdroszczę, ja już płaszcz z szafy zdążyłam wyciągnąć...

Dodaj komentarz